Bartosz Węglewski: czy na nic już nie wystarcza?
Radnego gminy Szamotuły Bartosza Węglewskiego, najwyraźniej zbulwersowała wiadomość od mieszkańców, że ich zdaniem wykonawca usługi transportu miejskiego, firma Matmich-Bus, nie wykonuje zleconych usług należycie.
Bartosz Węglewski: czy na nic już nie wystarcza?
Jak przypomniał podczas sesji radny Bartosz Węglewski, gmina Szamotuły przeznacza na komunikacje miejską w tym roku 694.952,85 zł. a rozkład jazdy wygląda tak, że autobusy się pojawiają, wyjeżdżają z jednego punktu, dojeżdżają do drugiego i już nie wracają – stwierdził radny. To co radnego Bartosza Węglewskiego zbulwersowało, to że kiedy niezadowoleni mieszkańcy dzwonią do firmy organizującej komunikację miejską na zlecenie gminy, dowiadują się, że niewłaściwe wykonanie zlecenia, jest winą radnych gminy Szamotuły, ponieważ Rada przeznacza na komunikację miejską zbyt mało pieniędzy.
Bartosz Węglewski wyjaśnił, że Rada Miasta i Gminy Szamotuły, bez zmian przyjęła zaplanowany przez burmistrza budżet gminy, w którym na wykonanie zadania przeznaczono 700 tys. zł.
– Chciałbym się dowiedzieć, po pierwsze dlaczego wykonawca wprowadza w błąd mieszkańców, a po drugie linie autobusowe, które zostały wprowadzone i opracowane w przetargu, działają na takiej zasadzie, że z jednego punktu wyjeżdżają, do drugiego nie dojeżdżają, a osoby starsze mają z tym ogromny problem. Głównie to te osoby oraz ich dzieci i wnuki dzwonią do mnie ze skargami – tłumaczył Bartosz Węglewski.
Radny zastanawiał się, czy 700 tys. zł. już na nic nie wystarcza? Czy wystarcza tylko na dojazd w jedną stronę i dlaczego mieszkańcom Szamotuł wmawia się, że winę za tą całą sytuację ponoszą radni?