„Czarne chmury” nad Beatą Hanyżak
W ręce samorządowców a zwłaszcza liderów ugrupowań, przekazywane są instrumenty, których cały zbiór można nazwać jednym słowem: władza. A w prawdziwej demokracji, ta władza ma to do siebie, że po okresie jej pełnienia zwanego kadencją, przychodzi nielubiana przez polityków jedna krótka chwila. Ten moment, to niczym opadająca z impetem gilotyna, która może odciąć od władzy najtęższe głowy świata. I całkiem możliwe, że nieprzypadkowo ta chwila nosi imię znamiennego dla cmentarnego nastroju przyboru – urna. Wtedy właśnie może wydarzyć się coś, co pojawia się w scenariuszach najczarniejszych koszmarów polityków. O takich scenariuszach zwykło się mówić, że nad głową polityka gromadzą się „czarne chmury”. Zapraszam na kolejny felieton trzeciego wicewojewody wielkopolskiego Macieja Lesickiego pt.:
„Czarne chmury” nad Beatą Hanyżak
W ostatnich wyborach samorządowych do władz powiatu szamotulskiego w 2018 roku, mieliśmy dwa skrajne rezultaty. Jednym z nich była niespotykana dotąd i to nawet w skali kraju, wysoka wygrana ugrupowania Macieja Trabczyńskiego (10 mandatów), a z drugiej strony ostateczny finał pożegnania się z rządami w powiecie i z powiatową polityką ugrupowania Pawła Kowzana (2 mandaty). I choć ani jeden ani drugi z wymienionych liderów, do rady powiatu szamotulskiego nie wszedł, to nikt nie miał najmniejszych wątpliwości, że w powiecie szamotulskim definitywnie skończyła się i zaczęła pewna epoka. Dodać tylko wypada, że głowy już dawno pościnano, a miało to miejsce cztery lata wcześniej po wyborach w 2014 roku. Tak naprawdę zwycięskim ugrupowaniom egzotycznej – obalającej rządy Pawła Kowzana – koalicji PIS-PO-PSL z tamtych wyborów, potrzebny był jedynie wyborczy tlen, który realnie potwierdziłby ich hegemonię, dostarczony z resztą przez wyborców, właśnie we wspomnianych powyżej wyborach w 2018 r.
Kości zostały rzucone
W polityce nic nie jest dana raz na zawsze. Jakże często powtarzany po upadku władzy PiS slogan, zaczyna coraz bardziej, jak po szczeblach drabiny, schodzić do poziomu województw, gmin i powiatów. Najgorszy z możliwych dla prowadzenia kampanii wyborczej okres zimowy, tylko dodaje szarości kampanijnym planom polityków, zwłaszcza tych, którzy teraz jeszcze przez jakiś czas dzierżą berła samorządowej władzy.
Dwudziestego czwartego dnia miesiąca stycznia, roku pańskiego 2024, wraz z silnym podmuchem Zimnego wiatru z nad morza północnego, od zachodu powiatu do Szamotuł dotarł gorący okrzyk rewolucji. Oto Czarny Książe (porównanie należy wiązać wyłącznie z herbem Wronek, na którym widnieje czarna wrona), dosiadł swojego rumaka i wojowniczym gestem prawdziwego rycerza, dzierżąc w prawej dłoni miecz historii (faktycznie podniósł tylko dwa palce) zawołał:
Na powiat bracia, kamraci! Na Powiat!
Ale dość już tego przepełnionego anegdotą i stylistycznie niepoprawnego bajania. Burmistrz Wronek, Mirosław Wieczór za pośrednictwem Facebooka poinformował dziś o swojej decyzji zakończenia misji burmistrzowania w gminie Wronki. Aspiracje polityczne określił jasno, w zbliżających się wyborach samorządowych ma zamiar ubiegać się o mandat radnego w powiecie szamotulskim.
Jako ciekawostkę dodam, że to nie pierwsza kandydatura Mirosława Wieczora do powiatu. W przeszłości był już kandydatem m.in Koalicji Razem dla Powiatu Szamotulskiego. A historycznie, to ten samorząd pośrednio otworzył mu drogę do fotela burmistrza Wronek. Tą samą drogą postanowił podążać największy we Wronkach przeciwnik polityczny Mirosława Wieczora, obecny jeszcze – wicestarosta powiatu szamotulskiego – Rafał Zimny. To właśnie ten polityk, swoim pomysłem na walkę o władzę we Wronkach, w mojej opinii rozpoczął lawinę, która w konsekwencji może doprowadzić do takich przetasowań politycznych w powiecie szamotulskim, o których jeszcze kilkanaście miesięcy temu z pewnością w największych koszmarach nie śniła starosta Beata Hanyżak. Jaki będzie finał dowiemy się zapewne wraz z opublikowaniem wyników wyborczych, 7 kwietnia 2024 r. Mniej więcej w godzinach, w których normalnie mówimy sobie dobranoc, choć już dziś jestem pewien, że dla niektórych będzie to pora na wypowiadanie radosnego Dobry Wieczór.
Decyzja Rafała Zimnego o starcie w wyścigu o fotel burmistrza Wronek faktycznie w mojej opinii rozochociła prominentnych polityków z koalicji rządzącej powiatem, do startu w wyborach o fotele włodarzy poszczególnych miast, ale to już jest teraz najmniej ważne. Ważniejszym może okazać się fakt, że w obliczu nowych przepisów ustawy, mówiących o tym, że kandydat na wójta, czy burmistrza, nie może równolegle startować w wyborach do innego samorządu np. powiatu, może doprowadzić do kompletnego rozpadu obecnej koalicji rządzącej powiatem szamotulskim. No chyba, że? I tu pojawia się pytanie, które jednocześnie może być odpowiedzią. Co planuje burmistrz Szamotuł Włodzimierz Kaczmarek?
Czy po wielkim sukcesie, „PO” zniknie z powiatu?
Liderzy PO, którzy wystartują z listy partii zapewne wierzą, że wynik wyborczy z wyborów do Sejmu uda się przenieść na samorządowe podwórko. Podobnego zdania jest zapewne Trzecia Droga oraz Prawo i Sprawiedliwość. Z tym, że w rzeczywistości powyżej i poniżej opisanej, do gry o powiat wchodzi, nie tylko wspomniany z aspiracjami do zajęcia fotela starosty Mirosław Wieczór, ale pozostająca wciąż przy władzy obecna jeszcze starosta Beata Hanyżak, która jak wiemy do kolejnej kadencji podążać będzie czwartą drogą. No i nie zapominajmy o powiatowym politycznym „Pancerniku” z gminy Szamotuły Józefie Kwaśniewiczu (nazwa wzięła się z ilości głosów uzyskanych w poprzednich wyborach). Wbrew pozorom, co by o Józefie Kwaśniewiczu nie mówić, to w mojej opinii, najcięższa broń pancerna w powiecie szamotulskim, przeciwko obecnie rozpadającej się koalicji ze starostą Beatą Hanyżak na czele.
Józefie zapraszam do walca?
Józef Kwaśniewicz jest bronią, której zapewniam Was, przed wyborami nikt z trzeźwo myślących graczy politycznych tak naprawdę lekceważyć nie ma prawa. Teraz jeszcze okazać się może, że niedoceniany, a czasami nawet wyśmiewany Józef Kwaśniewicz w mojej teorii, którą rok temu zaprezentowałem pewnemu radnemu z gminy Szamotuły (może to potwierdzi), jest nie tyle politycznym, co wyborczym walcem. Walcem, który z tańcem raczej nie ma wiele wspólnego. Józef Kwaśniewicz jako kandydat PSL w poprzednich wyborach uzyskał największą ilość głosów wyborców, spośród wszystkich kandydatów w gminie Szamotuły – około 1500 głosów. I żadne kpiny tego nie zmienią, zmienić to może jedynie wyborca. Choć na twarzy polityka PSL pojawiają się coraz większe zmarszczki, a na skroniach siwy włos, to wcale nie muszą to być oznaki zmęczenia. Ja bym je nazwał oznakami doświadczenia i to z całą pewnością nie tylko życiowego, ale przede wszystkim politycznego. Stąd moja kolejna teoria, że nawet wyciągnięta po raz drugi do tańca dłoń Beaty Hanyżak, przez Józefa Kwaśniewicza podjęta nie zostanie, a to dla obecnej starościny w obliczu powyższego wróżyć może jedno: „czarne chmury”.
Jak głębokie mogą być rany polityczne Józefa Kwaśniewicza, dokąd zmierza Platforma Obywatelska, jak gęste są gromadzące się nad głową starosty Beaty Hanyżak chmury, ile koni w swojej politycznej stajni ma Mirosław Wieczór, i co planuje Włodzimierz Kaczmarek? Już niebawem. Zapraszam.
Trzeci wicewojewoda wielkopolski Maciej Lesicki.
Żadnych byłych,obecnych i przyszłych członków i członkin z platformy w powiecie ,mieście i gminie.Trzy miesiące i Polska rozwalona.Rozwalili kraj,rozwalą okolicę.ps…nie jestem pisorem tylko mózg mam.
To jest hit ostatnich 10 lat.Założono BEZPARTYJNY POWTARZAM BEZPARTYJNY KOMITET WYBORCZY BEATY HANYŻAK.Dziecko platformy,największe objawienie platformy i największy sukces ojca PO Pana MT wyparło się swojego dziedzictwa i stało się BEZPARTYJNE.NOOO nie może być.Ale ojciec pewnie spłakany chodzi.A druga strona medalu jest taka…nie obrażajcie inteligencji ludzi.A po trzecie się nie dziwię bo to WSTYD po tych hopsi hopsi koalicji 8 gwiazdek się z nimi identyfikować.Czas aby nie dać się nabrać koryciarzom.
Bezpartyjny Blok.Błagam.Ktoś ma innych za debili.
Pan Maciej, klient naszej kancelarii, rzeczywiście dawno temu w luźnej rozmowie nazwał pana Józefa Kwaśniewicza „zawodnikiem wagi ciężkiej” w walce wyborczej.
Ten gość to nie klient to agent Kamińskiego i Pegasus pewnie założony
tej, mam cię nagrać? 🙂 🙂 🙂
Platforma w powiecie ,mieście i gminie położy wszystko do końca.Do ruiny.Chyba już wystarczy?
Mirek zrób Ordnung
Już czas aby wyhodowani przez tego pana odeszli.I ten pan też.
turysci nie politycy, matko ten tu ten tam, tylko wedrują a my płatniki