Dobry marketing polityczny nie załatwia niczego oprócz wyborców
O tym, że radny Bartosz Węglewski z Platformy Obywatelskiej do niedawna był wielkim ratowniczym szamotulskiej krytej pływalni, nie trzeba nikomu udowadniać.
Dobry marketing polityczny nie załatwia niczego oprócz wyborców
22 października br. radny Bartosz Węglewski na swoim profilu FB opublikował złożone wcześniej w Urzędzie Miasta i Gminy Szamotuły pismo do burmistrza Szamotuł, w którym prosi Włodzimierza Kaczmarka o uwzględnienie w projekcie przyszłorocznego budżetu gminy, siedmiu zadań, a w tym „budowy kładki do Szkoły Podstawowej 3”.
Prawie pewnym jest, że radnemu chodzi o kładkę za ponad milion zł. nad rzeką Samą, prowadzącą spod bloku mieszkalnego TBS radnego, do sklepów po drugiej stronie rzeki. Tak aby on i jego sąsiedzi, nie musieli chodzić dalszą drogą przez bezpieczne przejście dla pieszych, na skrzyżowaniu przy ul. Nowowiejskiego.
O tym, że radny Bartosz Węglewski z Platformy Obywatelskiej do niedawna był wielkim ratowniczym szamotulskiej krytej pływalni, nie trzeba nikomu udowadniać. Do niedawna, bo ostatnio na polepszeniu kondycji krytego basenu w mieście Szamotuły, chyba już radnemu Węglewskiemu tak bardzo nie zależy.
„Ratownik” nie załatwia niczego oprócz wyborców
18 października 2023 r. Zakład Gospodarki Komunalnej w Szamotułach opublikował informację z otwarcia ofert w konkursie dotyczącym postępowania: „Modernizacja energetyczna krytej pływalni w Szamotułach”. Jak wynika z informacji spółka ZGK na modernizację przeznaczyła kwotę około 3,29 mln zł. natomiast najniższa z czterech złożonych w konkursie ofert, opiewa na kwotę około 3,68 mln zł. Do rozstrzygnięcia przedłużającego się postępowania zabrakło więc około 390 tys. zł. Czy radny Bartosz Węglewski zaktualizował swoją „listę życzeń” do Włodzimierza Kaczmarka np. o punkt: dofinansowanie spółki ZGK o brakująca kwotę pozwalającą na przeprowadzenie długo wyczekiwanej przez mieszkańców modernizacji krytej pływalni, tak aby zabezpieczyć ją przed ponownym zamknięciem? Niestety nie.
Opinia
Bartosz Węglewski był ratownikiem krytego basenu do czasu, do kiedy temat był głośny i wywoływał emocje społeczne. Potrzebował swego rodzaju „paliwa” do prowadzenia własnego marketingu politycznego, nic więcej. Naiwni wyborcy łapią się na iluzję tworzoną przez wielkiego i pracowitego radnego z Platformy Obywatelskiej, bo przecież jak pokazały ostatnie wybory „grunt” w Szamotułach jest na to podatny. Brawo panie Bartoszu! Wyborcy zapewne nie znają „przysłowia” pijarowców: „dobry marketing polityczny nie załatwia niczego oprócz wyborców”.