Mirosław Wieczór „pełnoletni samorządowiec”
Pierwsze swoje wybory przegrał. Nie poddał się łatwo i w następnych nie dał szans przeciwniczce. Przez następne lata „wymiatał” w każdych wyborach samorządowych na burmistrza gminy Wronki, bezapelacyjnie wygrywając je w pierwszej turze. Co się stało, że po osiemnastu latach odszedł? Jego dominacja w lokalnej polityce była niepodważalna, jednak z czasem zaczął odczuwać zmęczenie i brak nowych wyzwań. Dyskusje i spekulacje na temat jego decyzji były liczne. Część mieszkańców sądziła, że może chodzić o sprawy zdrowotne lub osobiste. Inni przypuszczali, że planuje on zająć się innymi formami aktywności publicznej, z dala od bezpośredniej polityki. Konkretne przyczyny jego rezygnacji nigdy nie zostały oficjalnie potwierdzone, co dodatkowo owiało całą sprawę aurą tajemniczości.
Mirosław Wieczór „pełnoletni samorządowiec”
Gdy Mirosław Wieczór obejmował funkcję burmistrza miasta i gminy Wronki, sytuacja finansowa była daleka od optymistycznej. Budżet samorządu wynosił zaledwie 30 milionów złotych, a zadłużenie gminy szacowano na około 7 milionów złotych. Przez lata jego kadencji, Mirosław Wieczór podejmował różnorodne inicjatywy, które miały na celu poprawę sytuacji ekonomicznej oraz infrastrukturalnej miasta.
Dzięki skutecznemu zarządzaniu i realizacji wielu projektów infrastrukturalnych oraz społecznych, Wronki zyskały na atrakcyjności zarówno dla mieszkańców, jak i inwestorów. Po 18 latach pełnienia funkcji burmistrza, Mirosław Wieczór pozostawił gminę w znacznie lepszej kondycji finansowej. Budżet gminy, kiedy odchodzi ze stanowiska, oscyluje wokół 140 milionów złotych, a zadłużenie zostało zmniejszone do poziomu około 6 milionów złotych.
Zaczął od przegranej
Działania burmistrza Mirosława Wieczora przyczyniły się nie tylko do stabilizacji finansów, ale również do rozwoju lokalnej gospodarki i poprawy jakości życia mieszkańców. Ważnym aspektem jego kadencji była także transparentność w zarządzaniu finansami gminy, co budowało zaufanie i wspierało aktywność obywatelską.
Mirosław Wieczór rozpoczął swoją przygodę z samorządem w 2001 roku, kiedy to podjął pracę w wydziale promocji Urzędu Miasta i Gminy Wronki. Początkowo zajmował się typowymi zadaniami z obszaru marketingu terytorialnego, ale szybko zdał sobie sprawę, że jego ambicje wykraczają poza dotychczasowe obowiązki. Te pragnienie rozwijania swojej kariery politycznej doprowadziło go do podjęcia decyzji o kandydowaniu na urząd burmistrza. Jako odważny trzydziestolatek, z nieukrywanym entuzjazmem i świeżymi pomysłami na rozwój lokalnej wspólnoty, po raz pierwszy wystartował w wyborach samorządowych w 2002 r.
Dominująca stała się niezdrowa rywalizacja
Chociaż pierwsza próba zdobycia fotela burmistrza zakończyła się niepowodzeniem, Wieczór nie poddał się. Musiał zmienić pracę, jednocześnie dalej aktywnie uczestnicząc w życiu społecznym i politycznym Wronek.
W następnych wyborach samorządowych w 2006 roku nie miał już sobie równych, w drugiej turze pokonał przeciwniczkę i przez kolejne 18 lat „jak do pełnoletności”, zmierzał po kolejne triumfy wyborcze, za każdym razem wygrywając je w pierwszej turze. Co się stało, że w tych wyborach nie wystartował? Złośliwcy, których we Wronkach byłemu burmistrzowi przez wszystkie lata nie brakowało twierdzą, że się przestraszył przeciwnika. On sam mówi o zmęczeniu i „wygaśnięciu płomienia”, niesamowitym hejcie, a nawet zagrożeniu bezpieczeństwa najbliższych.
Z wieloletniej kariery politycznej, która obejmowała zarówno liczne sukcesy, jak i nieuniknione kontrowersje, burmistrz czerpał wiele satysfakcji, lecz także i wiele wyzwań. W rozmowach z mediami często podkreślał, że jego decyzja o niekandydowaniu w ostatnich wyborach nie była łatwa, ale była konieczna. Wskazywał także na zmieniający się klimat polityczny, w którym dominująca stała się niezdrowa rywalizacja i personalne ataki zamiast konstruktywnej debaty.
Niektórzy krytycy i opozycyjne siły polityczne interpretują jego brak startu jako znak, że mógł obawiać się przegranej. Jednak bliscy współpracownicy i rodzina zgadzają się, że jego decyzja była motywowana przede wszystkim troską o osobiste dobro i życie poza światłem reflektorów. W ich opiniach, przestraszenie przed nowym kandydatem lub strach przed porażką nie miały wpływu na jego decyzję.
Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść
Mirosław Wieczór twierdzi, ze zostawia gminę w bardzo dobrej kondycji, budżet z około 30 mln. wzrósł do około 140 mln. a zadłużenie jest niższe niż w roku, w którym przejmował stanowisko i wynosi około 6 mln. zł.
Przed samorządowcami, którzy przychodzą po nim, fundusze europejskie stoją otworem. Gmina posiada nieograniczone zdolności do pozyskania wkładu własnego na aplikowanie i realizację poważnych inwestycji finansowanych w niedalekiej przyszłości z KPO. Jak twierdzi Mirosław Wieczór z wielką nadzieją patrzy w przyszłość Wronek i szczerze kibicuje nowym władzom gminy.
Były burmistrz Wronek nie kończy jednak swojej przygody z samorządem definitywnie. Swoją pasję i doświadczenie, ma zamiar wykorzystać z pożytkiem w samorządzie powiatu szamotulskiego. W minionych wyborach zdobył mandat radnego powiatowego z KWW „Samorząd OK!”. Nie ma zamiaru być w opozycji i odcina się od typowych działań politycznych. Jak twierdzi „do powiatu”, poszedł pracować dla dobra wszystkich mieszkańców, w szczególności Wronek. Jego determinacja w dążeniu do realizacji lokalnych projektów i inicjatyw, które mają na celu poprawę jakości życia mieszkańców, wyraźnie świadczy o jego zaangażowaniu i nieprzerwanej służbie społeczności. Ta kontynuacja pracy na szczeblu samorządu powiatowego to dla niego sposób na wykorzystanie zdobytego doświadczenia i przekucie go w praktyczne działania, które mogą przynieść realne korzyści dla wszystkich.
Inwestycja, która znacząco poprawiła komunikację w regionie
W naszej redakcji burmistrza Mirosława Wieczora wspominamy jako gościnnego i serdecznego samorządowca, który nigdy nie odmówił mediom spotkania i rozmowy.
Za największy sukces Mirosława Wieczora jako burmistrza Wronek, bez wątpienia uznajemy budowę obwodnicy miasta. Inwestycja ta znacząco poprawiła komunikację w regionie i przyczyniła się do zwiększenia bezpieczeństwa na lokalnych drogach, zmniejszając ruch tranzytowy przez centrum Wronek.
Ale pamiętamy też, że dał się poznać jako twardy i bezkompromisowy gospodarz sąsiedniej gminy, który w obronie interesu Wronek, potrafił przeciwstawić się nawet parlamentarzystom. Jego determinacja w dążeniu do najlepszych rozwiązań dla miasta zdobyła uznanie nie tylko wśród mieszkańców, ale również w szerszych kręgach samorządowych w Polsce.
Biorąc pod uwagę, że niektórzy samorządowcy np. z Szamotuł, potrafią zachowywać się jak małe dzieci, naszym zdaniem Mirosław Wieczór, to prawdziwie „pełnoletni” i dojrzały samorządowiec. Jego profesjonalne podejście do obowiązków i umiejętność zarządzania kryzysowego demonstrują, że jest on liderem gotowym stawić czoła wyzwaniom nowoczesnego zarządzania powiatem.