Szamotuły. Mama o In Vitro: Platforma Obywatelska mnie okłamała
Program dofinansowania leczenia niepłodności za pomocą pozaustrojowego zapłodnienia, zwany potocznie In Vitro w Szamotułach nie funkcjonuje. Nie działa, choć jak zapewniali opinię publiczną w publikowanych na Facebooku postach o swojej fantastycznej działalności działacze szamotulskiej PO – program mający na celu pomaganie bezpłodnym rodzinom w gminie Szamotuły, realizowany będzie z fantastycznym sukcesem. Wygląda niestety na to, że cała ta fantastyczna działalność samorządowców Platformy Obywatelskiej, to w rzeczywistości jedna wielka fantazja.
Szamotuły. Mama o In Vitro: Platforma Obywatelska mnie okłamała
W 2021 r. po przysłowiowym „biciu piany” na ulicach miasta i w mediach społecznościowych z inicjatywy radnego PO Bartosza Węglewskiego, który złożył na sesji Rady Miasta i Gminy Szamotuły stosowny wniosek, wczesną wiosną w gminie Szamotuły przeprowadzone zostały konsultacje społeczne na temat finansowania In Vitro z budżetu naszej gminy. Po podjęciu przez Radę pozytywnej decyzji, w zachęcenie do udziału w konsultacjach społecznych, włączyła się cała lokalna Platforma Obywatelska z posłem Jakubem Rutnickim na czele.
Konsultacje społeczne rozpoczęły się 1 marca 2021 r. a zakończyły po miesiącu.
Wróćmy do 2021 r. kiedy tuż po zakończeniu konsultacji społecznych, głównie wyborcy Platformy Obywatelskie i jej partyjni działacze, prześcigali się w ogłaszaniu fantastycznego sukcesu dla Szamotuł. W konsultacjach udział wzięło 1830 osób. Za wprowadzeniem programu wypowiedziały się 69,1% – 1264 osoby, a 30,9% – 566 było przeciw. Jednak nie było łatwo, już w trakcie konsultacji w Szamotułach aktywowały się środowiska potępiające chęć przystąpienia gminy do Programu In Vitro w gminie Szamotuły. Jedno z nich skupiło się wokół kościoła. Do gminy trafił pisemny protest dwóch parafii, a w Rynku pod Krzyżem wierni organizowali modlitwy. Do zdarzeń „na gorąco””, na swoim FB odnosił się prowodyr zamieszania Bartosz Węglewski.
Po zakończeniu konsultacji społecznych Radni Miasta i Gminy Szamotuły podjęli uchwałę zgodnie z wolą mieszkańców biorących udział w konsultacjach o przeznaczeniu kwoty 100 tys. zł. na realizację programu In Vitro. Podpisano umowę o przekazaniu funduszy Urzędowi Marszałkowskiemu Województwa Wielkopolskiego na realizację programu wojewódzkiego, z tym zastrzeżeniem, że pieniądze mogą być wydatkowane tylko na rzecz mieszkańców gminy Szamotuły. W następnym 2022 r. pieniądze z gminy Szamotuły zostały przelane na konto UMWW, ale jak się okazało, chętnych na skorzystanie z fantastycznej propozycji radnego Bartosza Węglewskiego w naszej gminie nie było. Co prawda dwie pary zgłosiły się do udziału, ale jedna wycofała, a druga nie spełniała wymogów formalnych – informuje nas radny Paweł Łączkowski. W 2023 r. UMWW zwrócił kwotę niespełna 100 tys zł. na konto gminy Szamotuły. Dlaczego kwota była niższa? Prawdopodobnie wystąpiły jakieś koszty (kilka tys. zł), które przez Urząd marszałkowski zostały potrącone.
Platforma Obywatelska wchodzi do sypialni
Cała sprawa niestety wygląda tak, jakby partia PO chciała na siłę wmówić nam, że sztuczne zapłodnienie jest nam niezbędne i potrzebne. Czy stare panny i starzy kawalerowie – działacze PO – w niedalekiej przyszłości będą nam wchodzić do sypialni? Tak to niestety wygląda. Nie mniej jednak można odnieść wrażenie, że działaczowi partii Platformy Obywatelskiej Bartoszowi Węglewskiemu, nie udało się wmówić społeczeństwu jaką metodą ma się rozmnażać, a społeczeństwo udowodniło, że woli jednak metody tradycyjne.
PO chwali się sukcesem i zachęca do udziału po dziś dzień
Jedna z potencjalnych mam, wraz z mężem zainteresowała się deklarowanym przez samorząd wsparciem finansowym. Mieszkająca w Przecławiu rodzina jest małżeństwem od czterech lat. Pomimo starań nie doczekali się upragnionego potomstwa. Ich sytuacja materialna była i jest stabilna, ale wzięty na budowę domu kredyt i związana z nim spłata rat, poważnie uszczupla budżet domowy. – Od ponad roku szaleje inflacja, teraz płacimy jeszcze wyższe raty kredytu, trudno zaplanować tak kosztowny zabieg jak In Vitro – tłumaczy pani Weronika – niedoszła mama.
Rodzina z Przecławia już w 2021 roku myślała o zabiegu In Vitro, ale nie oznacza to, że planowali starać się o dofinansowanie z budżetu jakiegokolwiek samorządu. Po prostu widzieli w tej metodzie rozwiązanie problemu rodzinnego i wiedząc, że jest to kosztowny zabieg zwyczajnie zaczęli odkładać pieniądze na ten cel.
– Nasze plany zweryfikowała częściowo pandemia, a następnie napad Rosji na Ukrainę, który spowodował inflację. Koszty kredytów szalały, a z odłożonej na zabieg leczniczy przysłowiowej kupki banknotów, szybko zaczęło ubywać pieniędzy – mówi mąż pani Weroniki.
Młode małżeństwo z Przecławia, natknęło się na propagowaną w Internecie informację o możliwości dofinansowania zabiegu In Vitro z budżetu samorządu. – Trochę to trwało zanim podjęliśmy decyzję o wsparciu finansowym. Nie próbowaliśmy kontaktować się z nikim lokalnie. W Internecie wyczytałem, że gmina Szamotuły finansuje zabiegi pośrednio przez województwo – relacjonuje mąż pani Weroniki. – Niestety rozczarowanie było ogromne. W klinice, która realizuje program na zlecenie województwa dowiedzieliśmy się, że Urząd Marszałkowski Województwa Wielkopolskiego nie podpisał umowy z tą kliniką na finansowanie zabiegów dla mieszkańców z terenu gminy Szamotuły w 2023 r. – tłumaczy pan Michał. – A jeszcze nie tak dawno czytałam u pana Węglewskiego na Facebooku, że Szamotuły realizują taki program i to fantastyczny sukces radnych Platformy Obywatelskiej, dlaczego oni tak kłamią? – pyta pani Weronika z Przecławia.
Fantazja przewodniczącego Platformy Obywatelskiej Bartosza Węglewskiego
Zapytaliśmy w Urzędzie Miasta i Gminy Szamotuły. Jak nas poinformowano – w 2023 r. gmina odstąpiła od realizacji programu In Vitro. Zabiegi nie są realizowane z budżetu naszej Gminy.
Wśród wielu „fantastycznych” newsów na profilu Facebook radnego Bartosza Węglewskiego, wciąż umieszczona jest „fantastyczna” (jak się okazuje fantazyjna) informacja o realizacji przez gminę Szamotuły programu In Vitro, gdzie radny przypisuje sobie to, jako swój własny sukces polityczny.
Skontaktowaliśmy się z centralą Kliniki Invi Med, która realizuje program dla wielu gmin z terenu województwa wielkopolskiego z pytaniem, czy realizowany jest program dofinansowania zabiegów pozaustrojowego zapłodnienia dla mieszkańców gminy Szamotuły. Odpowiedź przyszła negatywna. Gmina Szamotuły nie figuruje na liście samorządów, którego mieszkańcy mogą liczyć na dofinansowanie.
Zadzwoniliśmy z zapytaniem o dofinansowanie zabiegu In Vitro, dla mieszkańców gminy Szamotuły, do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Wielkopolskiego, ale nikt nie potrafił nam udzielić informacji. Osoba zajmująca się w Urzędzie sprawami In Vitro, była w tym dniu nieobecna i nikt nie był w stanie udzielić odpowiedzi. Na stronach internetowych UMWW odnaleźliśmy komunikat, który zawierał listę mieszkańców samorządów uprawnionych do dofinansowania, nie widniała na tej liście gmina Szamotuły.
Za pośrednictwem FB zapytaliśmy radnego Bartosza Węglewskiego o ocenę programu In Vitro dla Szamotuł, oto co odpowiedział:
Uważam, że przyjęcie Pilotażowego Program polityki zdrowotnej leczenia niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego dla mieszkańców gminy Szamotuły po jedynych jak do tej pory konsultacjach społecznych, na których mieszkańcy wypowiedzieli się za jego wprowadzeniem za sukces. Zdaje sobie sprawę, że samo wykorzystanie środków było na niskim poziomie – z naszej puli przekazanej do Województwa Wielkopolskiego wróciło 95 tys. zł, co oznacza, że została wykonana jedna procedura, ale nawet dla tej jednej procedury warto było przejść całą drogę związaną z wprowadzeniem programu. Aby sprawiedliwie ocenić powyższe wykorzystanie należy wspomnieć o tym, że gmina w 2021 roku nie wydała środków, gdyż cały proces uchwałodawczy spowodował ich przesunięcie na rok 2022. Żałuję też, że poza moim środkami komunikacji gmina nie promowała tej inicjatywy, co w znaczący sposób ograniczało informacje, która mogła dotrzeć do zainteresowanych mieszkańców. Moim zdaniem powyższe leczenie powinno być finansowane z budżetu państwa, niestety zostało ono wycofane przez obecny rząd, a budżet województwa na procedury w momencie kiedy debatowaliśmy nad środkami był wykorzystywany bardzo szybko, dlatego jestem dumny z tego, że mieszkańcy chcieli wprowadzenia programu, a Rada Miasta i Gminy uchwaliła go. Jak wspomniałem na wstępie był to program pilotażowy, gmina na programie nie straciła, a jedna para miała szansę na to by stać się szczęśliwymi rodzicami, czego na pieniądze przeliczyć się nie da. Uważam, że po rozeznaniu sytuacji, którą dziś już mamy powinniśmy w planach budżetowych uwzględniać takowe wsparcie choćby na 3 procedury rocznie.
Na dodatkowe pytanie, co ma zrobić mama w 2023 r. radny nie odpowiedział
Radny odpowiada: W obecnym roku jak wiadomo nastąpił zwrot funduszu, w związku z czym złożone zostanie pismo do burmistrza o ujęcie wsparcia na program w budżecie na 2024 w wysokości jak wspomniałem do 15 tys zł. Brak finansowania procedury był jednym z kilku powodów naszego odejścia z Koalicji burmistrza. To czy pieniądze znajdą się w kolejny budżecie zależy od tworzącego prowizorium Pana Burmistrza, a następnie Rady, czy opowiedzą się za? To już pytanie do innych.
Radny „zabrał swoje zabawki” i z koalicji odszedł, a niedoszła mama w 2023 r. została „na lodzie”. Wystarczająco fantastycznie?
W tym mieście nic nie działa