Ukraińskie matki częstymi klientami sklepów monopolowych?
Dyrektor Ośrodka Pomocy Społecznej w Szamotułach – Iwona Lembicz-Kwatera, podczas sesji Rady Miasta i Gminy Szamotuły, zmuszona była wyjaśnić radnym, na co wydane zostaną środki z opłat od sprzedaży napojów alkoholowych, tzw. małpek.
Radna Ilona Kaluga podczas sesji absolutoryjnej wysuwając odważną tezę, przedstawioną jej przez mieszkańców Szamotuł, dała do zrozumienia, że pieniądze przeznaczone na pomoc finansową dla uchodźców, głównie wydawane są w punktach sprzedaży napojów alkoholowych, a cała ta sytuacja z pomocą ją śmieszy i niepokoi. – Czy my możemy wyegzekwować na co konkretnie te pieniądze są wydawane – dopytywała radna. Ilona Kaluga nie zapytała wprost o ukraińskie matki, a przewrotnie o obywateli Ukrainy, ale jak powszechnie wiadomo, od początku wojny mężczyźni z Ukrainy nie są wypuszczani, a do Polski w 95% trafiły uciekające przed brutalną agresją Rosji, matki z dziećmi.
Pomoc, o którą pytała radna Ilona Kaluga, skierowana była do uchodźców z terenu gminy Szamotuły, ale nie w bezpośredniej formie finansowej, a do budżetu Ośrodka Pomocy Społecznej w Szamotułach.
Nagranie wypowiedzi radnej Ilony Kalugi.
Jak tłumaczyła Iwona Lembicz-Kwatera, przeznaczone z budżetu pieniądze, trafiły na organizację projektów integracyjnych dla rodzin z Ukrainy, oraz na zorganizowanie zajęć dla ukraińskich dzieci, w tym np. wycieczek w okresie wakacyjnym.
Dotknięte tragedią wojny przebywające w Szamotułach matki, są zszokowane słowami radnej.
O komentarz w sprawie poprosiłem radnego Bartosza Węglewskiego, który po wybuchu wojny aktywnie angażował się w organizację pomoc dla uchodźców z Ukrainy.
– Nie chcę się odnosić bezpośrednio do słów radnej Ilony, powiem tylko tyle, że nic mi nie wiadomo, aby ukraińskie matki były częstymi klientami sklepów monopolowych. Pomoc, którą gmina Szamotuły przeznaczyła, trafiła do Ośrodka Pomocy Społecznej i z pewnością zostanie dobrze wydatkowana – zapewnił radny Bartosz Węglewski.
Zapytaliśmy o opinię na temat wypowiedzi szamotulskiej radnej, przebywającą w Szamotułach wraz z córką od początku wojny Vitę Korolevą, która z trudem odmówiła komentarza, a w jej oczach pojawiły się łzy. Po chwili dodała, że im dużej przebywa w naszym kraju, tym częściej zachowanie niektórych Polaków ją szokuje.
Foto: www.szamotuly.pl
HD system transmisji z sesji.
a jak pani radna pomogła ukrainkom??? zadziałała??? aludzie którzy informują jak pomoagali???