Waleczni szamotulscy PiS-owcy Dominika Buchwald i Tomasz Łączkowski – walczyli, ale nie potrafią powiedzieć jak.
Szamotulscy radni gminni Prawa i Sprawiedliwości: Dominika Buchwald i Tomasz Łączkowski twierdzą, że od samego początku kadencji walczyli o pieniądze na budowę nowego przedszkola w Szamotułach. Niestety nie potrafią sformułować odpowiedzi na pytanie: jak ta walka wyglądała?
Przypisywanie sobie zasług przez polityków, nie jest niczym nowym. Dla przykładu, po ogłoszeniu rządowego dofinansowania budowy obwodnicy Szamotuł, okazało się, że ojców sukcesu jest co najmniej kilkunastu. Przykładów można mnożyć. Nie inaczej było po ogłoszeniu wyników naboru w polskim ładzie. O ile pojawienie się na konferencji prasowej w Szamotułach, Wojewody Wielkopolskiego Michała Zielińskiego (przedstawiciel rządu), trzeba uznać za zasadne. Wojewoda ogłosił wyniki drugiej edycji rządowego programu Polski Ład w imieniu premiera Mateusza Morawieckiego. O tyle udział w konferencji prasowej szeregowych radnych gminnych, wydaje się być lekką przesadą. Tłumaczyć można to chyba tylko pychą i chęcią promocji w światle sukcesu.
Walczyliśmy o te pieniądze?
Co godne uwagi, już po konferencji Wojewody, na dziedzińcu Urzędu do kamery redaktora szamotulok.pl Ryszarda Kurczewskiego, wypowiadali się obecni na spotkaniu radni szamotulskiego PiS Dominika Buchwald i Tomasz Łączkowski – tylko oni – nie uczestniczyli żadni inni radni gminni. Radna Dominika Buchwald powiedziała, że: „na szczególną uwagę zasługuje dofinansowanie w kwocie sześć miliona osiemset, na budowę przedszkola, o które walczyliśmy od początku kadencji„. Tomasz Łączkowski, dodał: „cieszymy się bardzo z otrzymanych środków od z polskiego ładu, dla społeczności szamotulskiej„.
Jak walczyli?
Na pytanie zadane Dominice Buchwald i Tomaszowi Łączkowskiemu, drogą mejlową – jak wyglądała ich walka od początku kadencji o dofinansowanie budowy przedszkola, nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
EKOSYSTEM
Pozytywny wzrost.
Natura, w potocznym znaczeniu, odnosi się do esencji niezmienionych przez człowieka; przestrzeń, powietrze, rzeka, liść. Artyzm stosuje się do mieszaniny jego woli z tymi samymi rzeczami, jak w domu, kanale, posągu, obrazie. Ale jego działania razem wzięte są tak nieznaczne, trochę odpryskiwania, pieczenia, łatania i mycia, że w tak wielkim wrażeniu, jakie wywiera świat na ludzkim umyśle, nie zmieniają wyniku.