Szamotulscy kryminalni schwytali przestępcę
0
0
0
Szamotulscy kryminalni schwytali przestępcę
Szamotulscy kryminalni, pracowali nad sprawą oszustwa, w którym nieznany mężczyzna podawał się za pracownika placówki bankowej i wykorzystał udostępnione dane. Pokrzywdzona straciła w sumie ponad 53 tys. zł. Podejrzanemu grozić może kara więzienia. Dochodzenie w tej sprawie było intensywne i skomplikowane, wymagające analizy szerokiej gamy dowodów, w tym zapisów z kamer bezpieczeństwa, wywiadów ze świadkami oraz przeszukania elektronicznych baz danych.
Szamotulscy kryminalni schwytali przestępcę
W Szamotułach doszło do oszustwa. Na początku roku kobieta otrzymała telefon od osoby podającej się za pracownika banku. Mężczyzna ten powiedział, że ktoś próbuje wziąć na jej nazwisko kredyt. Następnie kobieta została poinformowana przez kolejnego mężczyznę, że jej dane osobowe wyciekły. Sprawcy wykorzystali nieuwagę ofiary i doprowadzili do tego, że z jej konta przez nieautoryzowane transakcje i wypłaty z bankomatów zniknęło ponad 53 tys. zł. gdy zrozumiała, że została oszukana, zgłosiła to swojemu bankowi i policji.
Ustalenie sprawców przestępstw w Internecie to skomplikowany proces. Policjanci szczegółowo przeanalizowali zgromadzone dokumenty, co pozwoliło im wytypować podejrzanego. Osoba ta była odpowiedzialna za włamanie do bankowego konta ofiary, dokonanie przelewów oraz wypłaty gotówki z bankomatów. Dzięki zgromadzonym dowodom, policja zatrzymała tę osobę. Podejrzany nie pochodził z lokalnej społeczności i w momencie zatrzymania znajdował się w województwie mazowieckim.
Mężczyzna został przewieziony do Szamotuł, przesłuchany przez organy ścigania, gdzie przedstawiono mu zarzuty dotyczące włamania na konto bankowe, dokonywania nieautoryzowanych przelewów oraz wypłacania pieniędzy z bankomatów.
Zarzuty stawiane w kontekście kradzieży elektronicznej są traktowane przez polskie prawo jako bardzo poważne i mogą wiązać się z surowymi konsekwencjami, włącznie z możliwością odbycia kary pozbawienia wolności. Ostateczny wyrok zostanie wydany przez sąd, który dokładnie oceni zgromadzony materiał dowodowy.
