Muzyczny wieczorek z Lesickim (4) celowo późno, abyście odsłuchali go i sprawił Wam radość o poranku. Chociaż i tak pewnie nie śpicie. Wszak zapewne liczne grono moich fanów czeka na zapowiedziany rano kolejny odcinek wieczorku muzycznych wspomnień.
Muzyczny wieczorek wspomnień
Najpierw krótka historia, kolejnego tzw. „zespołu jednego przeboju”. Słyszał ktoś z Was o „Grupie I”? No właśnie, pewnie rzadko kto. Nic dziwnego, zespół został założony w 1973 r. przetrwał niewiele ponad rok i nagrał zaledwie kilka utworów. Ale za to jeden z nich, zapadł w pamięci miłośników muzyki na wiele lat. Członkowie zespołu to: Sławomir Bułaj, Renata Lewandowska, Ewa Olszewska i Marlena Wiśniewska. Jak powstała muzyka do przeboju?
– Szedłem kiedyś przejściem podziemnym koło hotelu Forum w Warszawie – opowiada kompozytor Juliusz Loranc. – Tam przy schodach stał facet, który sprzedawał takie gliniane ptaszki. Dla zachęty popiskiwał na nich. Tyle w tym było jakiejś pogody, radości właśnie, a i dźwięk jakoś mi podszedł, że kupiłem dwa i nie mogłem doczekać się nagrania – opowiadał Loranc.
Chociaż melodia miała dla kompozytora potencjał na przebój, potrzebny był jeszcze tekst, którego napisanie zostało powierzone Jonaszowi Kofcie. Ten, widząc dość oryginalną konstrukcję utworu, zadzwonił wkrótce wściekły do Loranca i nie przebierając w słowach oznajmił, że póki co nie ma tekstu, a jedynie tytuł. Na słowa trzeba było jeszcze trochę poczekać.
– Pomysł z odgłosami ćwierkających ptaszków okazał się strzałem w dziesiątkę, o czym przekonano się pod koniec nagrań. Realizator otworzył okno i kiedy przesłuchiwaliśmy efekt naszego całonocnego znoju, te sztuczne ptaki z taśmy zlały się ze śpiewem dochodzącym spośród drzew w pobliskim parku Agrykola. Zamarliśmy i wydało nam się, że jakoś ta nasza piosenka tak cudnie zlała się z tym wiosennym porankiem, z którego radość przekazywała nam przyroda. To było magiczne przeżycie – wspomina autor melodii.
Niedługo potem piosenka została zaprezentowana w Opolu 1974 i zdobyła nagrodę Ministra Kultury i Sztuki. Jeszcze większy szał wywołała w 1988 roku, kiedy wykonali ją Hanna Banaszak, Majka Jeżowska, Zdzisława Sośnicka i Andrzej Zaucha. W ten sposób uczczono pamięć po zmarłym autorze tekstu Jonaszu Kofcie. Moi kochani, zapraszam na muzyczne wspomnienie jedynego przeboju Grupy I: